KROPKA RELAKS
A przynajmniej dla mnie. Zawsze chodziłam swoimi ścieżkami.
Miejscem, które skradło mi serce i do którego zawsze wracam jest Ochota. Gdybym miała wybierać dzielnicę w której miałabym zamieszkać to tylko ta. Może kiedyś to burmistrz dzielnicy przeczyta i załatwi mi jakieś lokum za zasługi i promowanie miasta :-))) No co, pomarzyć dobra rzecz - jeszcze nikomu nie zaszkodziło :-))) A póki co wracamy bardziej przyziemnych spraw. Człowiek strudzony, którego w dzień wolny ganiają po szkoleniach domaga się tylko jednego - porządnej ilości kawy :-))) Jeśli takowej nie dostanie cierpi niemiłosierne katusze, wysiedzieć na miejscu nie może, wierci się jakby miał robaki, nie wspominając już o koncentracji. Kiedy poczuje się jak wolny ptak gna na poszukiwanie dawki kofeiny. Nie chcąc tracić drogocennego czasu, wiadomo czas to pieniądz, idziemy tam, gdzie innym by nawet do głowy nie przyszło, żeby się wybrać. BIEDRONKA :-))) Teraz to dopiero zbaraniejcie, ale bez obawy o swój stan psychiczny, nie macie przewidzeń! Biedronka na Korotyńskiego może was zaskoczyć :-) W jej sąsiedztwie znajduje się urokliwa, dzięki pracującym tam paniom kawiarenka Kropka Relaks Czas dla Ciebie :-) Polecam Mocha XXL - latte z podwójnym espresso otulone pierzynką bitej śmietany z polewą czekoladową i posypką to gwarantowany uśmiech. Do tego można przekąsić coś na ciepło - kanapki, hot-dogi oraz ciasta, jak to w sieciówkach. Jedynym mankamentem lokalu jest przejściowość lokalizacji co przy obecnych warunkach pogodowych zmusza nas do narażania się na powiewy lodowatego zimna napływającego za każdym wejściem kogoś do pasażu, ale i tak warto.
Korotyńskiego 23
http://blogroku.pl/2013/kategorie/blondynka-w-warszawie-,6f5,blog.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz