dwa trupy, babooshka i ja
Zdarzają się dni w życiu każdego człowieka, a tym bardziej kobiety, że sama nie wie, co się dzieje. Jednym słowem nie ogarnia otaczającej rzeczywistości. Najpierw świat wiruje, nogi się pod nią uginają i nie wierzy w to co się dzieje i to nie za sprawą urokliwego bruneta o ciemnym powłóczystym spojrzeniu i urzekającym uśmiechu. Osłupiała tym bardziej musiała iść dalej.
Z przypływu euforii nic nie widzi tylko trupy zwierząt jakby za raz zza rogu mieli wyskoczyć jeźdźcy apokalipsy i ją dodatkowo poturbować. Uparcie przemierza pół miasta w amoku, zamroczeniu, maniakach. Widzi to czego widzieć nie powinna, ale podąża pchana jakąś niewidzialną siłą. Aż resztki rozsądku zaprowadzają ją tam gdzie trzeba.
BABOOSHKA przy Grójeckiej 18. Kusiły ją MANTY, potem WARENKI, ale tak naprawdę od początku wiedziała czego chce, która kobieta nie wie? Jestem zakochana w blinach, ale nie tym razem. To jest jak z facetem, zobaczysz raz
i już wiesz, że to TO. DRANIK z gulaszem z karkówki i się zakochałam. Jeszcze za czasów studiów, kiedy byłam młoda i piękna, teraz tylko... ale nie o mojej urodzie miało być. Zapisałam się na zajęcia w ramach wymiany wydziałowej na zajęcia z folkloru rosyjskiego i jakoś tak od czasu do czasu ciągnie mnie na wschód, chociaż teoretycznie powinno na zachód. Ale natura kobieca bywa przekorna, więc idę pod prąd. Ale w tym wszystkim najważniejsza kuchnia, tuż obok kultury, tradycji... już w myślach błąkam się po stepach zielonych, cerkwiach...
Jedzenie bajka, niebo w gębie i klękajcie narody... a może byłam aż tak głodna, że o każdej bym tak powiedziała? Nieee. Zważywszy na fakt, że przed dotarciem do punktu docelowego kręciłam nosem w co najmniej pięciu knajpach.
Na zdjęciach wersja wege, a co z pieczarkami oraz mięsna.
A tutaj sok z żurawiny, bo lemoniada z 11 składników, które należałoby samemu wybrać było ponad moje siły.
OCHOTA moja stara miłość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz